#30 Michelle Cohen Corasanti - Drzewo migdałowe

października 20, 2017



O konflikcie izraelsko-palestyńskim wiemy wszyscy. Tylko teraz, w obliczu problemów z Syrią, Państwem Islamskim, terroryzmem w Europie, tamta wojna zeszła na dalszy plan. Chyba spowszedniała, skoro ciągnie się od dnia powstania niezależnego państwa Izrael. Chyba spowszedniała, bo świat nie ma żadnego pomysłu, żeby doprowadzić do zawarcia pokoju między zwaśnionymi stronami. 

"Drzewo migdałowe" to historia życia Ahmada Hamida, człowieka, który przyszedł na świat i dorastał w zapomnianym przez Boga i ludzi miejscu. Ahmad jest Palestyńczykiem, członkiem narodu, który powszechnie uważa się za terrorystów. W wieku dwunastu lat chłopiec przeżył już więcej niż niejeden dorosły. Był świadkiem zdarzeń, których dziecko nie powinno oglądać. Musiał dorosnąć szybciej niż jego rówieśnicy mieszkający pod innymi szerokościami geograficznymi.

Nienawiść bierze się ze strachu i braku wiedzy. Gdyby ludzie mogli poznać tych, których nienawidzą, i skupić się na tym, co ich łączy, mogliby przełamać tę wrogość.

Co w takiej sytuacji może zrobić dziecko? Kiedy widzi swoja małą ojczyznę podzieloną na pół, gdzie granicę wyznacza nienawiść, a szansa na zgodę jest mniejsza niż na najedzenie się do syta. Wojna widziana oczami chłopców, którzy zamiast cieszyć się beztroskim dzieciństwem, zbierają łuski po pociskach zestrzelonych przez izraelskich żołnierzy, mocno wbija w fotel. Zwłaszcza, że to nie dzieje w zamierzchłej przeszłości, a tu i teraz. Na Bliskim Wschodzie wciąż dochodzi do "incydentów", których ofiarami najczęściej jest ludność cywilna, nierzadko dzieci. Jak w takiej rzeczywistości przeżyć najbardziej niewinne lata swojego życia? Czy w ogóle się da?

Autorka pokazuje czytelnikowi świat wojny oczami dziecka, a potem dorastającego młodego człowieka. Świat, w którym od samego urodzenia, z racji narodowości, jesteś obiektem nienawiści ze strony wrogów. Chociaż nic im nie zrobiłeś, nigdy ich nie poznałeś i prawdopodobnie nie poznasz, stanowisz zagrożenie i trzeba cię wyeliminować, bo miałeś pecha, żeby znaleźć się w najgorszym miejscu na ziemi. 

Nie możesz cofnąć czasu i zacząć wszystkiego od nowa, ale możesz od tej chwili tworzyć nowe zakończenie.
 
Świadectwo Ahmada jest wstrząsające i chociaż jego historia pełna jest dobrych chwil, te gorsze zdają się przeważać nad całym życiem. Nie jest tak, że kiedy niebezpieczeństwo mija, on przestaje myśleć o tych, których zostawił i o tym, co się w przeszłości zdarzyło. To zostaje, głęboko odciśnięte w umyśle i nie da się przejść nad wszystkim do porządku dziennego. 

"Drzewo migdałowe" to książka, której warto poświęcić czas nie tylko ze względu na walory historyczne czy kulturowe. Dzięki niej mamy szansę pochylić się nad najważniejszymi wartościami i pomyśleć czy w naszym świecie naprawdę nie można zrobić więcej dla setek niewinnych ludzi cierpiących w wojnie, za którą nie są odpowiedzialni.  

You Might Also Like

0 komentarze

Szukaj na tym blogu

Like us on Facebook

Flickr Images