#64 Alison G. Bailey - Present Perfect [PRZEDPREMIEROWO]

lutego 21, 2018



Czy przyjaźń między dziewczyną, a chłopakiem jest możliwa? Czy może przetrwać próbę czasu i nie zamienić się w związek? Niby odwieczne pytanie, niby odpowiedź wydaje się oczywista, ale w tej historii nic nie jest czarno-białe.

Amanda i Noah urodzili się tego samego dnia, w tym samym szpitalu, w sąsiednich salach. I jak sami twierdzą, od tamtego momentu stali się nierozłączni. Mogli na siebie liczyć w każdym momencie, znali swoje mocne i słabe strony, byli dla siebie kimś w rodzaju rodziny, jednymi z najważniejszych osób w życiu.

Ale w tym idealnym obrazku coś zaczyna się psuć, kiedy oboje trafiają do liceum, a Noahem zaczynają się interesować inne dziewczyny. Dotąd Amanda nie spoglądała na przyjaciela przez pryzmat wyglądu, ale podziw jaki ten budzi wśród przedstawicielek płci przeciwnej sprawia, że jej postrzeganie chłopaka zaczyna się zmieniać. Tylko co to da, skoro ona chce, by na zawsze pozostali przyjaciółmi?

"Wszystko może się zmienić, gdy spojrzysz na kogoś oczami drugiej osoby."

Historia Amandy i Noaha to ciągłe przepychanki. Choć wszystkie znaki na niebie i na ziemi pokazują, że ta dwójka powinna być razem, mimo upływu czasu, nadal nie jest parą. I czyja to wina? Zgadnijcie. Amanda za wszelką cenę stara się być idealna, mając u boku idealną siostrę i będąc wciąż do niej porównywaną, za wszelką cenę dąży do perfekcji. A jedynym, co uważa za perfekcyjne w swoim życiu, jest to, co łączy ją z Noahem. Dlatego nie ma zamiaru zniszczyć tego przez coś tak błahego jak rodzące się uczucia. Bywały chwile, kiedy miałam serdecznie dosyć Amandy i marzyłam, żeby wreszcie przejrzała na oczy, bo jeśli nie przestanie zachowywać się tak jak dotychczas, za jakiś czas może obudzić się i zorientować, że straciła coś bardzo ważnego. Mimo to, w jakimś niewielkim procencie zdawałam się ją rozumieć.

Za to Noah to uosobienie ideału. Przystojny, dobry, opiekuńczy. To aż niemożliwe, żeby taki człowiek istniał naprawdę, ale w książkach przecież wszystko jest możliwe. Zwłaszcza, że wykazywał się sporą dozą cierpliwości co do Amandy, za co już należał mu się podziw.

"Wiesz, jakie są dwie najgorsze rzeczy na świecie? Porażka i samotność."

Ta książka jest pełna sprzeczności. Bywało, że czytałam ja z wypiekami na twarzy, a czasem miałam ochotę rzucić ją w kąt, żeby za chwilę sprawdzić co dalej stało się z bohaterami. O niektórych rzeczach czy osobach mówi się, że albo się je kocha, albo nienawidzi. W przypadku "Present Perfect" obie te emocje towarzyszyły mi jednocześnie. Przewracałam kartkę za kartką wkurzając się na zachowania Amandy i Noaha (no dobra, głównie Amandy), ale nie mogłam się doczekać co będzie dalej.

A co było dalej? Kiedy nadszedł najtrudniejszy dla bohaterki moment, starałam się już nie pamiętać co nawyczyniała wcześniej. Kibicowałam jej z całego serca i liczyłam na zakończenie, które w pełni mnie usatysfakcjonuje. Czy tak było? Nie będę zdradzać, bo mogłabym powiedzieć o dwa słowa za dużo.

"W oczekiwaniu na powrót nadziei stajesz się silniejszy."

"Present Perfect" wywoła w Was skrajne emocje. Śmiech, złość, łzy. Ale koniec końców stwierdzicie, że było warto. Jeśli drugi tom ma być poprowadzony w podobny sposób, nie mogę się go doczekać!


Za możliwość przeczytania książki bardzo dziękuję Wydawnictwu NieZwykłe!


You Might Also Like

0 komentarze

Szukaj na tym blogu

Like us on Facebook

Flickr Images